12.04.2016

Podkład mineralny z olejkiem Marula R-light, RHEA


KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA:
Podkłady mineralne w olejku  Rhea R-Light

Podkład składający się z czystych pigmentów mineralnych zanurzonych w olejku Marula. Produkt jest całkowicie naturalny, nie zawiera zbędnych składników, tak aby zmniejszyć do minimum ryzyko alergii.
Łączy w sobie zalety minerałów oraz niezwykłe właściwości olejku Marula:
- naturalne pigmenty mineralne nadają skórze ładny koloryt, ukrywają niedoskonałości cery, stanowią filtr przeciwsłoneczny
- olejek Marula- dogłębnie nawilża i pielęgnuje skórę, jako jeden z nielicznych olejków zawiera witaminę C, która działa ujędrniająco i przeciwstarzeniowo.

Zarówno olejek, jak i tlenek cynku zawarty w podkładzie, działają silnie przeciwzapalnie i przeciw podrażnieniom. Skóra przestaje swędzieć, ustaje pieczenie i zaczerwienienie twarzy.
Olejek Marula jest również jednym z niewielu olejków, który pozostawia skórę matową oraz nadaje się do każdego typu cery, nie zapycha porów i nie powoduje wyprysków.
Podkład jest bardzo wydajny, do makijażu stosuje się bardzo niewielkie ilości kosmetyku. Podkład należy wetrzeć lub wklepać w czystą suchą skórę. Większość osób nie potrzebuje stosować pod ten podkład kremu nawilżającego. Olejek Marula jest tak odżywczy, że z powodzeniem zaspokaja potrzeby pielęgnacyjne skóry.
Na podkład R-Light można nałożyć puder lub podkład mineralny w proszku aby dodatkowo utrwalić makijaż.

Pojemność :15g (25ml) , szklana butelka z pipetą, opakowanie zawiera metalową kulkę mieszającą

Skład: Sclerocarya birrea oil (olej Marula), titanium dioxide, zinc oxide, mica, iron oxide

MOJA OPINIA:

Kosmetyk znajduje się w w małej 
buteleczce z ciemnego szkła. Na niej 
znajduje się naklejka z opisem oraz 
składem i kolorem. Podkład aplikuje się 
za pomocą plastikowego dozownika w 
którym wcześniej należy zrobić dziurkę 
igłą. Dozowanie nie należy do 
najprzyjemniejszych, bo trzeba wyciskać 
kropelka po kropelce, ale da się 
przeżyć. 

Podkład ma rzadką, oleistą konsystencję. 
Przed użyciem należy mocno wstrząsnąć, 
aby uaktywnić kulkę , która wymiesza 
olejek z pigmentem. W ten sposób 
otrzymujemy właściwy produkt, który 
możemy aplikować na skórę. 

Według zaleceń producenta podkład należy 
aplikować w małych ilościach, ale aby 
wystarczył na pokrycie całej twarzy 
potrzeba go trochę więcej. Podkład ze 
względu an zawartość olejku Matula jest 
bardzo lekki, nie czuć go na skórze. 
Delikatnie maskuje drobne 
niedoskonałości i zaczerwienienia, 
dlatego osoby z piękną cerą na pewno 
będą nim zachwycone. Podkładu na początku
było tyle co na dolnym zdjęciu. Ogólnie 
nie jest zbyt wydajny.


Po nałożeniu skóra może i jest gładka, 
ale pigment podkreśla suche skórki, więc 
polecam skórę wcześniej dobrze nawilżyć. 
Podobno olejek sam w sobie ma zapewnić
 mam nawilżenie, ale ja tego nie 
doświadczyłam. Może kosmetyk nie jest 
super nawilżaczem, ale przy nałożeniu 
wcześniej kremu efekt po nałożeniu bardzo
mi się podoba. Skóra jest delikatnie 
zmatowiona, drobne niedoskonałości 
zakryte pigmentem a do tego wygląda 
jakby na twarzy nic nie było :)



2 komentarze:

Dziękuję bardzo za pozostawienie komentarza, każdy sprawia mi dużo radości i motywuje do dalszej pracy nad blogiem :))