KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA:
Podkłady mineralne w olejku Rhea R-Light
Podkład składający się z czystych pigmentów mineralnych zanurzonych w olejku Marula. Produkt jest całkowicie naturalny, nie zawiera zbędnych składników, tak aby zmniejszyć do minimum ryzyko alergii.
Łączy w sobie zalety minerałów oraz niezwykłe właściwości olejku Marula:
- naturalne pigmenty mineralne nadają skórze ładny koloryt, ukrywają niedoskonałości cery, stanowią filtr przeciwsłoneczny
- olejek Marula- dogłębnie nawilża i pielęgnuje skórę, jako jeden z nielicznych olejków zawiera witaminę C, która działa ujędrniająco i przeciwstarzeniowo.
Zarówno olejek, jak i tlenek cynku zawarty w podkładzie, działają silnie przeciwzapalnie i przeciw podrażnieniom. Skóra przestaje swędzieć, ustaje pieczenie i zaczerwienienie twarzy.
Olejek Marula jest również jednym z niewielu olejków, który pozostawia skórę matową oraz nadaje się do każdego typu cery, nie zapycha porów i nie powoduje wyprysków.
Podkład jest bardzo wydajny, do makijażu stosuje się bardzo niewielkie ilości kosmetyku. Podkład należy wetrzeć lub wklepać w czystą suchą skórę. Większość osób nie potrzebuje stosować pod ten podkład kremu nawilżającego. Olejek Marula jest tak odżywczy, że z powodzeniem zaspokaja potrzeby pielęgnacyjne skóry.
Na podkład R-Light można nałożyć puder lub podkład mineralny w proszku aby dodatkowo utrwalić makijaż.
Pojemność :15g (25ml) , szklana butelka z pipetą, opakowanie zawiera metalową kulkę mieszającą
Skład: Sclerocarya birrea oil (olej Marula), titanium dioxide, zinc oxide, mica, iron oxide
Skład: Sclerocarya birrea oil (olej Marula), titanium dioxide, zinc oxide, mica, iron oxide
MOJA OPINIA:
Kosmetyk znajduje się w w małej
buteleczce z ciemnego szkła. Na niej
znajduje się naklejka z opisem oraz
składem i kolorem. Podkład aplikuje się
za pomocą plastikowego dozownika w
którym wcześniej należy zrobić dziurkę
igłą. Dozowanie nie należy do
najprzyjemniejszych, bo trzeba wyciskać
kropelka po kropelce, ale da się
przeżyć.
Podkład ma rzadką, oleistą konsystencję.
Przed użyciem należy mocno wstrząsnąć,
aby uaktywnić kulkę , która wymiesza
olejek z pigmentem. W ten sposób
otrzymujemy właściwy produkt, który
możemy aplikować na skórę.
Według zaleceń producenta podkład należy
aplikować w małych ilościach, ale aby
wystarczył na pokrycie całej twarzy
potrzeba go trochę więcej. Podkład ze
względu an zawartość olejku Matula jest
bardzo lekki, nie czuć go na skórze.
Delikatnie maskuje drobne
niedoskonałości i zaczerwienienia,
dlatego osoby z piękną cerą na pewno
będą nim zachwycone. Podkładu na początku
było tyle co na dolnym zdjęciu. Ogólnie
nie jest zbyt wydajny.
Po nałożeniu skóra może i jest gładka,
ale pigment podkreśla suche skórki, więc
polecam skórę wcześniej dobrze nawilżyć.
Podobno olejek sam w sobie ma zapewnić
mam nawilżenie, ale ja tego nie
doświadczyłam. Może kosmetyk nie jest
super nawilżaczem, ale przy nałożeniu
wcześniej kremu efekt po nałożeniu bardzo
mi się podoba. Skóra jest delikatnie
zmatowiona, drobne niedoskonałości
zakryte pigmentem a do tego wygląda
jakby na twarzy nic nie było :)
Lubie podkłady trudno zauważalne na skórze :)
OdpowiedzUsuńŚwietna i ciekawa recenzja.
OdpowiedzUsuń