5.04.2013

Eveline, Slim Extreme 3D Spa!, Krem wyszczuplający + ujędrniający antycellulit


KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA:
Jest to trzystopniowa kuracja modelująca. Krem wysmukla sylwetkę: modeluje ramiona, uda, brzuch i pośladki. Efektywnie walczy z ''upartym''cellulitem, wygładza rozstępy, zapobiega nawrotom. Redukuje tkanke tłuszczowa. Zawiera w swoim składzie: Isocell Slim, Cantella Asiatica, kofeinę, mentol i wyciąg z bluszczu. Producent zapewnia, że już po 4 tygodniach stosowania nastąpi: redukcja cellulitu o 60%, zmniejszenie obwodu ud o 2,5cm i aksamitną, gładką, elastyczną i jedrną skórę. Krem jest odpowiedni do skóry wrażliwej i skłonnej do alergii. 

Skład: purified water, cetearyl alcohl, ceteareth-20, mineral oil, isopropyl myristate, petrolatum, cholesterol, propylene glycol, glycerin, dimethicone, cetyl alcohol, ginkgo biloba, caffeine, butylene glycol, laminaria hyperborea, octyldodecanol, glyceryl stearate se, centella asiatica, sodium salicylate, lecithin, silica, carnitine, ubiquinone, hedera helix, hydrolysed collagen, hydrolysed ellastin, carbomer, triethanolamine, dmdm hydantoin, menthol, isopropyl alcohol, edta, phenoxyethanol, methylparaben, butylparaben, ethylparaben, propylparaben, fragrance 

Cena: 13,00 zł / 200 ml
MOJA OPINIA:
Opakowanie:
Krem znajduje się w tubce zamykanej na zatrzask. 

Konsystencja/zapach/kolor:
Kosmetyk ma postać białego kremu o przyjemnej konsystencji i delikatnym zapachu .
Działanie:
Kosmetyk chciałam wypróbować już od dłuższego czasu. Skusiłam się jakiś czas temu na krem i serum w tym samum kolorze. Cena jest bardzo przystępna jak na kosmetyk antycellulitowy. Preparaty antycellulitowe wmasowuję w skórę ud , pośladków i brzuszka rano i wieczorem, tak było też w przypadku tego kosmetyku. Dużo osób mówi, ze strasznie chłodzi, bałam się tego efektu zwłaszcza zimą, ale u mnie nie wystąpiło takie zjawisko.>:) Nawet jeśli było to musiało być to tylko delikatne mrowienie, które bardzo szybko ustępowało. Co do aplikacji: krem łato się rozsmarowuje i w miarę szybko się wchłania, ale pozostawia lepką powłoczkę na skórze. Osobiście po kilku aplikacjach przyzwyczaiłam się i nie zwracałam na to zupełnie uwagi. Zaraz po nałożeniu skóra jest delikatnie napięta i ujędrniona.Skór podczas jego stosowania była gładziutka i jedwabista w dotyku. Nie powiem jak z redukcją cellulitu, zmniejszył mi się po trzymiesięcznych walkach, ale w tym czasie ćwiczyłam i robiłam masaże bańkami.  Dodatkowo miło nawilża skórę i jest wydajny, tuba jest na tyle miękka, ze gdy się kończy można ją rozciąć i wydobyć resztki. Nie lubię marnować kosmetyków i zawsze tak robię. Niestety muszę przyznać, ze bardziej byłam zadowolona z balsamu Lirene, który recenzowałam niedawno na   blogu.

1 komentarz:

Dziękuję bardzo za pozostawienie komentarza, każdy sprawia mi dużo radości i motywuje do dalszej pracy nad blogiem :))