8.12.2015

Perfumy Nicole 001

Dzisiaj będzie trochę pachnąco :) Pierwszy raz na moim blogu piszę recenzję perfum, więc tym bardziej post będzie szczególny. Jakiś czas temu dostałam do przetestowania zapach, który mogłam sama wybrać. Przy wyborze głównie kierowałam się opiniami w internecie, gdyż podobno perfumy Nicole bardzo przypominają niektóre oryginalne. Do podjęcia decyzji i wybrania zapachu nr 001 skusił mnie fakt, że ma być to odpowiednik znanych wszystkim perfum Chanel No.5 . 

Flakonik przychodzi do nas zapakowany w kartonowe pudełeczko. Na pierwszy rzut oka widać że szklana buteleczka jest bardzo solidna i ze względu an swoją pojemność ( 30 ml) zmieści się w każdej torebce. Takie perfumy możemy mieś zawsze przy sobie i odświeżać zapach, chociaż ja nie widzę takiej potrzeby, bo jest bardzo intensywny . Bardzo długo utrzymuje się na skórze i ubraniach, na początku jest nawet zbyt duszący. Próbowałam używać go na co dzień, ale jest zbyt ciężki dla mnie, gdyż jest bardzo zmysłowy i bardziej przeznaczony na większe wyjścia. Z upływem godzin zapach robi się delikatniejszy, ale nadal go czuć. Trochę pachnie takim kadzidłem, jeśli wiecie o co mi chodzi. Nie widzę siebie w ciągu dnia ubraną w takie perfumy,ale na wieczór są idealne. Jak za taką cenę jakość jest na prawdę ekstra, zapach utrzymuje się wiele , wiele godzin, na ubraniach czuję go aż do ich uprania :) Polecam, chociaż jeśli wolicie na co dzień delikatne zapachy to lepiej wybierzcie inny :)



Nicole 001 (grupa: kwiatowe): jaśmin, wanilia, ylang ylang, róża, drzewo sandałowe, wetiweria, neroli

Dla porównania poniżej nuty zapachowe Chanel No.5

Nuty zapachowe: aldehydy, ylang-ylang, olejek z kwiatów pomarańczy, jaśmin, róża majowa, sandałowiec, wanilia, wetiwer.

Moim skromnym zdaniem te dwa zapachy pachną inaczej. Doskonale wiem jaki zapach ma Chanel No.05 , Może są trochę podobne lub po prostu odczuwam ten zapach inaczej.



5 komentarzy:

  1. Już czytalam kilka recenzji na ich temat.

    OdpowiedzUsuń
  2. Już czytalam kilka recenzji na ich temat.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja wolę delikatne zapachy, więc ten raczej nie dla mnie, ale recenzję czytało się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jednak wolę sobie uskładać trochę, odmówić kilka innych rzeczy i zainwestować w oryginały. Niestety, ale nic ich nie zastąpi :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za pozostawienie komentarza, każdy sprawia mi dużo radości i motywuje do dalszej pracy nad blogiem :))