19.03.2013

TESTUJĘ Z MALINĄ Zimne bandaże Antycellulit Marion-

KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA:


Intensywny zabieg na ciało, oparty na bandażach nasączonych płynem powodującym silne chłodzenie, które poprawia napięcie i jędrność skóry.
Zawarte w preparacie składniki chłodzące przyśpieszają przemianę materii, pobudzając redukcje cellulitu oraz proces spalania tkanki tłuszczowej.

Przeznaczenie: Skóra pozbawiona jędrności i elastyczności, z widocznym cellulitem, rozstępami, obrzękami, nadmierną ilością tkanki tłuszczowej.

Specjalna formuła zawiera kompleks antycellulitowy (kofeina, ekstrakt z bluszczu, morszczynu pęcherzykowatego, skrzypu i listownicy), który:
• Zmniejsza widoczność rozstępów i cellulitu
• Pobudza eliminację toksyn z naskórka
• Zwiększa sprężystość skóry i tkanki tłuszczowej
• Poprawia krążenie i kondycję skóry
• Pobudza syntezę kolagenu i elastyny
• Działa osmotycznie (odprowadzając nadmiar płynów)
• Wzmacnia naczynia krwionośne


Sposób użycia: 
Oczyścić i wysuszyć skórę. Nałożyć bandaż na wybrane miejsce (brzuch, uda lub pośladki). Odczekać 20 minut. Usunąć bandaże i delikatnie wmasować pozostałość produktu do momentu całkowitego wchłonięcia. Przyjemne uczucie świeżości występujące podczas zabiegu, jest oznaką aktywnego działania produktu.
Aby uzyskać optymalne rezultaty stosować 2 razy w tygodniu przez okres 8-10 tygodni.


Przeciwwskazania: 
Ciąża, okres karmienia piersią, wysokie i niskie ciśnienie, zakrzepica/zapalenie żył, choroby serca, nerek, nowotwór, artretyzm, reumatyzm. Nie stosować na zranioną skórę, podczas menstruacji oraz bezpośrednio po posiłku. 


MOJA OPINIA:

Opakowanie:
Jedna saszetka produktu zawiera 2 bandaże nasączone płynem. Jeden bandaż ma długość około 170 cm na jakieś 10 cm szerokości.

Zapach:
Zaraz po otwarciu opakowania wydobył się z niego dość silny ziołowo - mentolowy zapaszek. 

Działanie:
 Producent zaleca stosować bandaże dwa razy w tygodniu przez okres 8-10  tygodni. Po takiej serii jestem pewna, że mogłabym bardziej podzielić się rezultatami. Po otwarciu z saszetki wydobywa się przyjemny miętowy zapach. Mąż kazał mi opuścić pomieszczenie w którym przebywał, gdyż uważał, że bardzo mu śmierdzi ten specyfik...:) Bandaż jest bardzo dobrze nasączony płynem, za co daję mu duży plus, ponieważ można go zastosować dwa razy. Po pierwszej aplikacji zostaje na nim dużo płynu i szkoda wyrzucić. Wystarczy ładnie zwinąć go w rulonik i włożyć do oryginalnego opakowania szczelnie je zamykając, aby nic nie wyschło. Po obkręceniu ud przez pierwsze 5 minut czułam mocne chłodzenie. Nie było to jakieś nieprzyjemne, nawet mnie się to podobało. Następne 15 minut efekt chłodzenia był ciut mniejszy, jednak po zdjęciu ''owiniątek'' utrzymuje się jeszcze przez długi czas. Dwa bandaże wystarczyły tylko na owinięcie ud. Szkoda, bo myślałam, że są na tyle długie by wystarczyło również na brzuch. Myślałam o ich rozcięciu, ale i tak brakłoby mi na udo.  Wolałabym, aby w opakowaniu były 3 bandaże a cena o te 3 złote wyższa  lub aby były one dłuższe a nasączone taka samą iloscią preparatu.  Wtedy mogłaby obwinąć też brzuch albo uda wraz z pośladkami. Teraz są zdecydowanie za krótkie. Bandaże są bardzo delikatne. Przy owijaniu trochę się pozaciągały, ale to nie wpływa na efekty końcowe. Samo noszenie ich przez 20 minut jest komfortowe, jeśli odpowiednio zabezpieczymy końce przed rozwijaniem. Ja zrobiłam to przy pomocy szpilek. Nic się nie zsuwało a cały czas chodziłam po domu.Po zdjęciu, skóra jest delikatnie zaczerwieniona ( pewnie przez ten efekt chłodzenia), jednak szybko powraca do stanu pierwotnego, czyli zaczerwienienie znika. Nawet po wmasowaniu resztek płynu w skórę, jest ona lepka w dotyku, po ubraniu spodni  czułam się co najmniej dziwnie. Materiał przyklejał się do niej i nie było to zbyt miłe. Ujędrnienie jest od razu zauważalne, a skóra jest bardzo napięta. Jako, że pośladki miałam nieowinięte widziałam różnice między nimi a udami. Moim zdaniem efekt końcowy jest bardzo zadowalający. Nie sądzę, aby sam zlikwidował cellulit, natomiast pewnie pomoże w walce  z nim. Jestem bardzo ciekawa jak sprawdziłby się przez dłuższy czas stosowania. Na pewno poleciłabym taki zabieg ujędrniający przed wypadem na plażę czy założeniem spódniczki czy szortów, aby poprawić jędrność i sprężystość ud, pośladków czy też brzuszka. Z pewnością zakupię jakieś opakowanie ( może dwa) , aby zastosować w lecie w celu szybkiego ujędrnienia i napięcia skóry.




Cena:
 ok. 7 zł


Zapraszam do odwiedzenia strony Marion.

3 komentarze:

  1. Ciekawa forma 'walki z cellulitem' :D

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny produkt,za taką cenę warto.pozatym nie spotkalam się jeszcze z czyms takim i wyprobowalabym nawet z czystej ciekawosci.

    pozdrawiam Malinowa koleżankę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za pozostawienie komentarza, każdy sprawia mi dużo radości i motywuje do dalszej pracy nad blogiem :))