Revitalash EyeLash Conditioner to odżywka - serum stymulujące wzrost rzęs i brwi. Sprawia, że naturalne rzęsy stają się dłuższe, grubsze, mocniejsze i piękniejsze. Revitalash pozwala odbudować uszkodzone rzęsy i brwi oraz osiągnąć pełen potencjał ich wzrostu. Stosuje się go na noc tuż u nasady rzęs za pomocą specjalnego aplikatora, a aktywne składniki unikalnej receptury (m.in. pochodne nienasyconych kwasów karboksylowych) zamknięte w nanosomach wnikają głęboko w strukturę skóry i mieszków włosowych stymulując wzrost rzęs i brwi. Pierwszy rezultat można zaobserwować już po 4-6 lub 8 tygodniach, a potem kontynuować codzienną kurację do osiągnięcia oczekiwanych efektów. Spektakularne efekty osiąga się po około pięciu miesiącach kuracji. Po zakończonej kuracji dla podtrzymania efektu, stosuje się dwa razy w tygodniu.
Skład: Water/Aqua, Sodium Chloride, Chlorphensin, Phenoxyethanol, Cellulose Gum, Disodium Phosphate,Citric Acid, Trifluoromethyl Dechloro Ethylprostenolamide, -Phantenol.
Cena: 340zł / 4,1ml
MOJA OPINIA:
Opakowanie:
- zewnętrzne - kartonowe pudełeczko z wysuwaną górną częścią. W środku znajduje się odżywka.
- główne - srebrne, eleganckie opakowanie jak od tuszu, ale mniejsze. Bez problemu się odkręca. Pojemniczek jest solidnie wykonany, napisy się nie ścierają. Ja dostałam do przetestowania odżywkę o pojemności 1 ml. Pędzelek jest miękki, nie kłuje w powiekę i spełnia swoje zadanie:)
Konsystencja/zapach/kolor:
Sama odżywka ma dobrą konsystencję, nie spływa do oka, otula powiekę tylko delikatną warstewką. Po czym wsiąka w skórę. Kosmetyk jest przezroczysty i bezzapachowy.
Działanie:
Kondycja rzęs przed i po:
Przed:
Rzęsy cienkie, jasne, z daleka prawie niewidoczne. Słabo się podkręcają zalotką, gdyż są za krótkie. Z tuszem też nie wyglądają za specjalnie.Zawsze ładniej prezentują się dolne. Długość przed kuracją w najdłuższym miejscu to 6 mm. Dolne w najdłuższym miejscu mają 5 mm.
Efekty:
Opakowanie odżywki starczyło mi na ponad 2 miesiące kuracji. Myślę, że to sporo czasu jak na 1 ml produktu. Przez pierwsze dni stosowania nie zauważałam żadnej różnicy w wyglądzie rzęs. Jest to co prawda oczywiste::) Po dwóch tygodniach zaczęło się najgorsze. Rzęsy rosły, ale moje powieki na linii, gdzie aplikowałam odżywkę zaczęły się łuszczyć. Prawe oko zaczęło mnie niesamowicie boleć i być bardziej podrażnione niż zwykle. Może to dlatego, że to oko mam bardziej wrażliwe. Tak czy siak postanowiłam zrobić sobie przerwę i powieki doprowadzić do stanu pierwotnego. Przez tydzień nawilżałam je a po tym czasie wróciłam do odżywki i nie żałuję.
Aż do ostatniej aplikacji preparat mnie już nie podrażnił. Dlaczego? Nikt nie wie... Rzęsy urosły trzykrotnie, po pomalowaniu dotykały kości nad okiem. Z dumą trzepotałam nimi przed wszystkimi. Niestety po miesiącu od odstawienia powróciły do stanu ''przed''. Znów są krótkie , słabo podatne na podkręcanie, czyli proste.
No właśnie niestety tak to jest że dopóki stosujemy produkt jest super a po odstawieniu wszystko wraca do stanu początkowego.
OdpowiedzUsuńale super efekt ! ;)
OdpowiedzUsuńUżywam jej i jestem zachwycona moimi rzęsami,ale już mi się kończy :(
OdpowiedzUsuńSzkoda, że efekty po odstawieniu znikają, za droga jest ta odżywka żebym mogła sobie na to pozwolić :(
OdpowiedzUsuńTeraz zaczęłam stosować odżywkę Newvitalash . Jest tańsza niż Revitalash, ale ciekawe czy daje takie same efekty:)
Usuńefekt rzeczywiście fajny:)
OdpowiedzUsuńgdyby tylko efekt dłużej się utrzymywał .... :)
OdpowiedzUsuń