KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA:
Intensywne serum zwalcza odkładający się tłuszcz, zwłaszcza w obrębie brzucha. Innowacyjna technologia wyszczuplająca
A SizeDown gwarantuje intensywną redukcję podskórnej tkanki tłuszczowej, zwłaszcza w obrębie fałdów brzusznych, powodując szybką utratę centymetrów
w obwodzie ciała, rzeźbiąc wcięcie w talii i nadając sylwetce kształt klepsydry.
Efekt 4D:
- zmniejsza obwód brzucha o 1 rozmiar*,
- wyraźnie wyszczupla,
- zwalcza cellulit,
- działa do 48 godzin.
Nowatorska formuła bogata w zaawansowane składniki aktywne działające w synergii z kompleksem Intenslim wyraźnie zmniejsza obwód talii, optycznie wysmuklając sylwetkę.
BioHyaluron Slim Complex zawierający kwas hialuronowy intensywnie nawilża, wygładza i ujędrnia.
Roślinne komórki macierzyste – PhytoCellTec aktywizują osłabione i uśpione komórki macierzyste w skórze, przez co stymulują jej naturalną regenerację, co pozwala w naturalny sposób zwalczać cellulit.
Kompleks Lipocell-Slim wykazuje silne działanie wyszczuplające i modelujące sylwetkę.
Mleczko roślinne Chufa Milk EC, algi laminara i olejek z pestek winogron odżywiają i rewitalizują naskórek.
Cena ok. 22zł / 250ml
MOJA OPINIA:
Opakowanie:
Klasyczna plastikowa tubka z zatrzaskiem. Ładna szata graficzna, dużo informacji.
Konsystencja/kolor/zapach:
Serum ma kremową, lekką konsystencję, biały kolor oraz świeży mentolowy zapach.
Działanie:
Kosmetyk błyskawicznie wchłania się w skórę niepozostawiając przy tym ładnej lepkiej powłoczki. Serum po aplikacji bardzo fajnie przyjemnie chłodzi co bardzo lubię szczególnie w porze letniej. Skóra po jego zastosowaniu jest gładka i miła w dotyku, bardziej napięta a po regularnym stosowaniu 2 razy dziennie widać poprawę w jędrności. Nie jest to dla mnie nowością, bo moim zdaniem sera z Eveline są jednymi z najlepszych na rynku i jakie bym tylko używała z tej firmy zawsze jestem zadowolona. Nie jest ono może zbyt wydajne, bo starczyło mi tylko na pół miesiąca przy stosowaniu dwa razy dziennie na uda, brzuch i pośladki, ale warte swojej ceny. Fajnie by było jakby firma Eveline wprowadziła do sprzedaży balsamy antycellulitowe z pompką , ułatwiłoby to aplikację:)
A ja do takich kosmetyków podchodzę ostrożnie - uważam, że dają efekty, ale tylko przy regularnych ćwiczeniach i zdrowej diecie :) Inaczej, to chyba nic nie zdziałają;D
OdpowiedzUsuńU mnie bardzo dobrze działają razem z masażem bańkami:)
UsuńLubię sera Eveline a najbardziej do gustu przypadło mi zielone z serii 3D :)
OdpowiedzUsuńJa jestem strasznie niesystematyczna przy tego typu kosmetykach.
OdpowiedzUsuń