BelezaNena: Peeling do ciała Dragon Fruit Lambre

KILKA SŁÓW OD PRODUCENTA:

Peeling do ciała o tropikalnym zapachu dragon fruit 200ml
Smoczy owoc ma smocze łuski, ale nie zieje ogniem. Jego ostrość wykorzystaliśmy, żeby pomógł Ci pozbyć się niepotrzebnego martwego naskórka. Zapach pitai sprawi, że zwykły dzień nabierze barw.

Ściera w drobny mak!

DZIAŁANIE:

efektywnie złuszcza martwy naskórek
pozostawia skórę świeżą i odnowioną
pomaga wykonać pobudzający masaż

SKŁADNIKI AKTYWNE:

olej winogronowy
olej ze słodkich migdałów
nektar kwiatowy
nasiona grejpfruta

„Dragon Fruit”

znany także jako pitaja, smoczy owoc
owoc kaktusa, który kwitnie tylko w nocy, nazywany także „księżycowym kwiatem”
ego intensywny, słodko-świeży zapach nazywany jest zapachem raju – momentalnie przenosi do świata egzotyki, pozwalając na pełnię egzotycznego relaksu

Kosmetyk możecie kupić TUTAJ

MOJA OPINIA:

Peeling znajduje się w plastikowym, spłaszczonym pojemniku z odkręcaną zakrętką. Wieczko zabezpieczone jest srebrną folią. Po jej oderwaniu do nosa dociera bardzo przyjemny, owocowy zapach. Nigdy nie miałam styczności ze smoczym owocem, ale jeśli pachnie tak jak ten kosmetyk o już go lubię. Konsystencja peelingu jest gęsta i zbita. Po powierzchni pływa sobie delikatna warstewka oleju . Między palcami można wyczuć gruboziarnisty cukier i przyjemną żelową maź.

Kosmetyk w kontakcie z wodą nie pieni się bardzo, ale mi to zbytnio nie przeszkadza. Grube ziarna cukru bardzo dobrze zdzierają obumarły naskórek pozostawiając skórę bardzo gładką i miękką. W ten sposób przygotowują ją do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych.

Po wypilingowaniu ciała nie ma potrzeby używania balsamu , gdyż olejek zawarty w kosmetyku delikatnie natłuszcza i nawilża skórę, dzięki czemu oszczędzamy nie tylko czas ,ale i pieniądze. Mam jedno małe zastrzeżenie, bo podczas szorowania nim ciała dużo cukru anim się rozpuści osypuje się do brodzika. Może gdyby olejku byłoby więcej to lepiej by się ten cukier trzymał całości.