Zestaw ramek Artepoint - aranżacja świąteczna :)

Która z dziewczyn nie lubi dekorować swojego domu czy mieszkania? Śmiem twierdzić, że każda, choćby w małym stopniu pragnie swoje cztery kąty udoskonalać i aranżować tak, aby wyglądały jak najlepiej. Ja jestem wielką fanką ramek a raczej galerii. W sypialni mam galerię zdjęć i grafik składającą się z czarnych ramek. Zapragnęłam mieć namiastkę małej galeryjki w przedpokoju. Oprócz tego planuję jeszcze na innych ścianach większe obrazy z Ikei, również w białych ramach.
Swój zestaw ramek umieściłam na prost wejścia, bo akurat ten mały, niezbyt szeroki fragment między drzwiami chciałam jakoś zagospodarować, by nie świecił pustką.

Swój zestaw ramek mam ze strony Artepoint.pl . W komplecie prócz nich otrzymujemy zawieszki do wbijania w ścianę, mały breloczek z poziomicą oraz szablon za pomocą którego możemy rozplanować miejsce wbijania haczyków.
Przed przystąpieniem do działania warto dobrze zapoznać się z instrukcją, gdyż nie wszystko wydaje się takie oczywiste.

Następnie mocujemy szablon za pomocą taśmy malarskiej do ściany na której chcemy umieścić obrazową kompozycję i sprawdzamy poziomicą czy szablon wisi równo. Ja nie potrzebuję do tego poziomicy , gdyż po wieloletnim domowym majsterkowaniu mam ją w oczach . Z ciekawości sprawdziłam, ale wszystko robiłam na oko i było okej. ;)

Gdy szablon zawisł już na ścianie nie obyło się bez jego ponownego zawieszania, bo mi odpadał od mojej farby strukturalnej, ale tu wina tylko i wyłącznie podłoża lub taśmy malarskiej.
Po dodatkowym wzmocnieniu taśmą przystąpiłam do wbijania za pomocą młotka zawieszek w odpowiednie miejsca na szablonie ( kółeczka).
No i ty się zaczęła moja męka :) Zawieszki wbite w ścianę zaczęły od niej odchodzić po delikatnym zerwaniu szablonu. Wbiłam ponowie, ale ramki na nich zawieszone bardzo odstawały przez to, że zawieszki pod wpływem ich ciężaru odchodziły ze ściany. Jako, że jestem zaradna to postanowiłam gwózdki obkleić taśmą malarską i ponownie wbić w zrobione dziurki. Pomogło, ale tylko przy jednym obrazku, reszta dalej odstawała i odpadała. Zdenerwowałam się i z szuflady wydostałam małe gwózdki, które bez problemu wbiłam w ścianę i zawiesiłam na nich ramki .

Szablon jest jak najbardziej na plus, bo dzięki niemu mamy po zawieszeniu go na ścianie lepsze wyobrażenie tego czy nasza kompozycja, aby na pewno będzie tu pasować oraz łatwiej ustalić miejsce wbicia zawieszek/gwoździ. Moim zdanie warto jednak zrezygnować z dołączonych zawieszek na rzecz tradycyjnych małych gwoździ. Lepiej będzie się to wszystko trzymać i nie będzie problemu z oderwaniem szablonu. Gwózdki na takim szablonie wbijcie tylko w miejscu, które wyznacza górą część zawieszki i po problemie.

Ramki same w sobie są bardzo solidne, dzięki płycie plexi ''szybka'' nam się nie stłucze, gdy jakimś cudem spadnie ze ściany. Ramy wykonane są bardzo starannie a szybki powleczone są z  obu stron folią ochronną, także pamiętajcie, aby ściągnąć ją z obu stron. Z łatwości zmienicie też metalowe oczka do zwieszania tych ramek przez wyciągnięcie ich i przełożenie w inne miejsce. Całość prezentuje się bardzo efektywnie . Moja galeria na razie będzie typowo świąteczna, ale po sezonie zimowym na pewno zawisną w niej jakieś zdjęcia :) Poza małymi przeszkodami jestem zadowolona z osiągniętego efektu. Szablon to rzecz odpowiednia dla osób, które nie cierpią odmierzać wszystkiego linijką :D

Moje ramki możecie obejrzeć na stronie Artepoint. Warto zapoznać się także z całą ofertą sklepu. Do wyboru jest mnóstwo opcji i zestawień, różne kolory i inne a za pomocą generatora  możecie stworzyć własne ustawienie ramek. Ostatnio uwielbiam strony na których samemu można coś utworzyć , według własnego pomysłu.

Poniżej możecie obejrzeć film instruktażowy :)

Ja Wam się podoba efekt końcowy? Jak myślicie, taki szablon pomógłby Wam w zawieszeniu ramek? Jeśli będziecie chciały taką świąteczną grafikę umieścić też w swoich ramkach, dajcie znać, może zrobię dla Was osobny post z takimi garafikami :)