Opakowania, które wybrałam były mi najbardziej potrzebne i najbardziej mi się spodobały, natomiast w ofercie firmy znajdziecie wiele innych ciekawych rozwiązań.
Zapragnęłam, aby znaleźć się też w posiadaniu pojemniczka na krem lub podkład typu Airless. Wiem, że opakowania takie są bardzo wygodne i przede wszystkim higieniczne, bo ograniczają dostęp powietrza podczas używania produktu przy czym ilość dozowanego produktu jest bardzo precyzyjna. Opakowanie jest solidnie wykonane a jego wygląd wizualny zachęca do korzystania z niego :)
Drugim podobnym do poprzedniego pojemniczka jest buteleczka ze złotymi elementami z pompką. Mam nadzieję, że już niedługo do dwóch tych opakowań przetransportuję jakiś podkład lub krem, bo same w sobie są ozdobą i pięknie będą się prezentować w duecie :)
Większy szklany pojemniczek z pompką będzie idealny na jakiś płyn do mycia rąk czy też krem do rąk, który można położyć na umywalce. Zapytacie czy nie boję się, że się roztłucze? Mam swoje ozdobne, dekoracyjne pojemniki na umywalce i przez 3 lata żaden nie ucierpiał, dlatego też moim zdaniem się sprawdzi, zwłaszcza, że widać, że szkło jest na prawdę grube. Jeśli nie użyję go w takim celu to wleję do niego olej arganowy lub lniany i będę dzięki temu miała produkt z dozownikiem :)
Na poniższym zdjęciu zaobserwować możecie mały atomizer do którego możemy przelać swoje ulubione perfumy, aby zawsze mieć je przy sobie i móc odświeżyć zapach w dowolnym momencie. Buteleczka jest małą, więc zmieści się w każdej nawet najmniejszej torebce oraz kieszeni. łatwo ją napełnić perfumami a przez wycięte w obudowie okienko widać ile tych perfum jeszcze nam zostało.
Buteleczka z kroplomierzem to bardzo przydatna rzecz do produktów przy których zależy nam na dokładnym odmierzaniu kropla po kropelce. Fajnie nada się do przechowywaniu różnego rodzaju olejków i własnoręcznie kręconych ser ( serum- nie wiem jak to się pisze :D) .
No i na sam koniec zostawiłam najsłodsze opakowanie ze wszystkich, czyli piękny plastikowy makaronik do przechowywania produktów do ust. Wygląda rewelacyjnie i na pewno każdy zwróci na niego uwagę. Ja nie mogłam się oprzeć i od razu przetransportowałam do niego swoją złamaną pomadkę Kobo. Teraz będzie mi ją łatwiej używać, bo taką złamaną nie za bardzo chciało mi się nawet otwierać. :)
Zobaczcie jak łatwo możecie umieścić swoją pomadkę w takim pojemniczku. Wystarczy włożyć wszystko do jakiegoś naczynka ( w moim przypadku po tealight'cie ) i podgrzać zawartość na kominku . Po rozpuszczeniu się pomadki przelewamy szminkę do makaronika i gdy tylko zastygnie, możemy dalej cieszyć się swoim ulubionym kosmetykiem. :)
Możecie również polubić Facebooku Alinpackaging, zwłaszcza, że na dniach wystartuje na moim FB konkursik w którym będziecie mogły zdobyć identyczny zestaw :)
Makaronik faktycznie jest przepiękny! :)
OdpowiedzUsuńJa nawet nie wiedziałam ze sa takie specjalne pojemniki.
OdpowiedzUsuńMam je również,są świetne
OdpowiedzUsuńSuper te pojemniczki i naprawdę piękne ! Kliknęłam na stronkę i obserwuję :)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym prosić o poklikanie w najnowszym poście? Byłabym bardzo wdzięczna:)
Pozdrawiam,
patrisyastyle.blogspot.com
....fajna rzecz.......przydatna......i przydałaby się ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam jesiennie :)
Świetnie napisane. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń