8.07.2017
Bibułki matujące #MattMeNow Selfe Project
W opakowaniu znajduje się 100 sztuk bibułek matujących. Sam kartonik do którego są włożone jest bardzo poręczny, wielkości karty do bankomatu, więc zmieści się nie tylko w każdej torebce, ale i portfelu. Bibułki, dzięki paskowi przylepnemu dobrze się z niego wyciąga.
Pojedyncza bibułka jest mocna i wytrzymała, ale jednocześnie bardzo cieniutka. Po przyłożeniu takiej ''karteczki'' do twarzy zauważyć można, że powłoczkę , która się na niej odciska.
Jedna bibułka starczy na zebranie sebum z większości twarzy. Na plus jest to, że nie rwie się podczas stosowania.
Skóra po ich użyciu świeci się znacznie mniej. Idealnie nadaje się do poprawek makijażu w ciągu dnia a zwłaszcza do zbierającego się pod oczami korektora.
Bibułki są tanie i dostaniecie je w drogeriach Rossmann.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Lubię je ;)
OdpowiedzUsuńRównież je mam. Są dobre i niedrogie ;-)
OdpowiedzUsuń